Marka z Ingolstadt inwestuje w przyszłość. Co ciekawe, decyduje się na wprowadzenie do sprzedaży jedynie modeli w wersji SUV. W 2021 roku będzie ich aż 10 od Audi A1 Citycarver do prawdopodobnie Audi Q9.
Po serii niepowodzeń przyszedł czas na „ucieczkę do przodu”. Firma widocznie nie chce odwracać się za siebie, patrząc na niepowodzenia, jakie w ostatnim czasie ją spotkały. Było ich sporo, największą jest chyba Audi E-tron; model z czysto elektrycznym silnikiem, który miał być kasowym sukcesem, a nie został nawet wyprodukowany w założonej ilości sztuk. Wszystko przez problemy z akumulatorami w fabryce w Brukseli. Może więc taka taktyka jest odpowiednia? Lepiej przecież patrzeć przed siebie, myśleć o nowych rozwiązaniach, zamiast rozpaczać po porażce. Stąd w 2021 roku dobrze znane, ale nieco zmienione, a także zupełnie nowe pojazdy marki. Co najciekawsze, Audi zdecydowało się na szeroką gamę SUV-ów. Przedstawiamy kilka z nich.
Niemiecki producent ceni sobie wersje Sportback. Nic dziwnego, sporych rozmiarów SUV-y nabierają nieco usportowionego wyglądu, są przy tym zgrabniejsze. Stąd decyzja wprowadzenia tego nadwozia w modelu Q5. Czym się różni od swojego poprzednika? Przede wszystkim tylnymi słupkami, które nadają autu sportowego wyglądu. Do tego dochodzą nowe felgi aluminiowe i szerszy grill. Naturalnie zmniejszył się bagażnik, ale o jedyne 40 litrów. Wewnątrz pojazdu kilka ciekawych funkcji jak 10,1 – calowy ekran dotykowy i 12,3 – calowy kokpit Audi. Do dyspozycji klientów Audi ma oddać trzy warianty silnikowe. Pierwsza to jednostka TFSI o pojemności 2.0 litrów z technologią mild hybrid, druga to 2.0l TDI również z mild hybrid, a trzecia to 3.0 litra V6 mild hybrid o mocy 347 koni mechanicznych, która wydaje się najciekawszą propozycją. W przyszłości zadebiutują także wersje typu plug-in.
Najmniejszy z wszystkich nowych crossoverów i SUV-ów niemieckiego producenta. Idealny do miasta, jak sama jego nazwa wskazuje. Od swojego poprzednika będzie się różnił większym grillem, ale również większym prześwitem o 4 centymetry. Duża w tym zasługa większych o cal aluminiowych felg. Co jeszcze go wyróżnia? Nowy design tylnej klapy bagażnika.
Oczywiście najważniejszą zmianą jest tutaj silnik. Będzie to czysty elektryk. Logiczne rozwiązanie w najmniejszym modelu z segmentu. Idealny wybór do miasta. W przybliżeniu zasięg tego modelu wyniesie 250 kilometrów. Całkowita długość nadwozia nie powinna przekroczyć 4 metrów. Co ciekawe, ma kosztować „zaledwie” około 100 tysięcy złotych. Prawdopodobnie im bliżej premiery tym cena będzie rosnąć.
Model, który plasuje się pomiędzy Q2 a Q3. Nieco wyższy od wersji A3 Sportback, nazwany CityHopper. Właśnie ta cecha wyróżnia go na tle wersji coupe. Jest wyższy, przygotowany do jazdy po mieście, ale kiedy trzeba również do wyjazdu w trasę. Sygnalizują to także specjalne zderzaki. Z drugiej jednak strony, użytkownik mający do dyspozycji wyższy prześwit łatwiej zaparkuje na wyższych krawężnikach. Model ma napęd na przednią oś, korzysta z platformy MQB Evo więc można się spodziewać dodatków hybrydowych w różnych wersjach silnikowych.
Marka postawiła na ilość, miejmy nadzieję, że również na jakość. Dość ciężko jest odnaleźć się w tym gradzie nowych modeli niemieckiego producenta. Przedstawiliśmy już kilka z nich. Do dyspozycji klientów w roku 2021 będzie także model E-tron GT. Piekielnie szybka, czysto elektryczna maszyna przypominająca nieco pojazdy marki Porsche. Na uwagę zasługuje z pewnością Audi Q9, które ma konkurować z największymi samochodami w swojej klasie. Będzie większe niż Q7/Q8, prawdopodobnie jest to odpowiedź na model X7 marki BMW lub powstający już model X8. Do Twojej dyspozycji Audi odda także zupełnie nowy model TT, Q8, A8L, czy Q4 e-tron. Będzie w czym wybierać!
(fot. pixabay.com)