Dokładnie 5 września 2022 roku zostanie całkowicie zniesiony obowiązek posiadania naklejki na przedniej szybie samochodu, zawierającej numer rejestracyjny.
To pokłosie ustawy deregulującej, obejmującej m.in. możliwość pozostawienia „starych” tablic w przypadku zakupu samochodu z innego powiatu. Dotychczas te same numery rejestracyjne mogły zostawiać osoby, które kupiły pojazd w mieście zamieszkania lub zameldowania. Czy wszyscy chwycimy za żyletki i nożyki początkiem września?
Ustawa deregulująca obejmuje nie tylko możliwość pozostawienia numerów rejestracyjnych z innego miasta i zniesienie naklejek na szybach aut. To również koniec z wymianą dowodu rejestracyjnego w przypadku braku miejsca na kolejne pieczątki podbijane przy przeglądzie technicznym, całkowite usunięcie kart pojazdu oraz brak konieczności wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego, a nawet prawa jazdy. W tzw. pakiecie deregulującym, opublikowanym w Dzienniku Ustaw z 3 września 2020 roku politycy określili, kiedy dokładnie kierowcy będą zobowiązani odklejać naklejkę z przedniej szyby.
Obowiązek zdrapywania naklejek będą mieć tylko te osoby, które pomimo braku konieczności prawnej i tak zdecydują się na zmianę tablic rejestracyjnych przy zakupie używanego pojazdu. Dla przykładu po 4 września 2022 roku osoba kupująca samochód w Warszawie, a mieszkająca w Ustrzykach Dolnych, może jeździć na warszawskich tablicach z naklejką na szybie, która została wydana przy rejestracji przez poprzedniego właściciela pojazdu. Jeśli jednak mieszkaniec Ustrzyk Dolnych zdecyduje, że chce posiadać tablice rejestracyjne, zaczynające się od RBI i wyrazi chęć wyrobienia nowych numerów, będzie musiał liczyć się z koniecznością zdrapania starej naklejki z poprzednim numerem. Urząd Komunikacji nie wyda mu natomiast nowej.
Zdj. główne: Peter Fazekas/unsplash.com