Zielonogórski policjant pracujący w wydziale konwojowym dba o bezpieczeństwo cywilów również po służbie. Poruszając się po jednej z głównych ulic Zielonej Góry zauważył nietrzeźwego kierowcę, którego następnie zatrzymał. Wynik badania alkomatem był zatrważający…
Sierżant sztabowy Krystian Kotlarz około godziny 16:00 jechał ze swoją rodziną ulicą Wrocławską. Dzięki swojej ponad przeciętnej spostrzegawczości, zauważył mężczyznę niebezpiecznie poruszającego się samochodem marki Volvo po przeciwnym pasie ruchu. Kierując co chwilę naprzemiennie zwalniał i przyspieszał, zmieniał pas ruchu lub zajeżdżał drogę innym uczestnikom ruchu drogowego.
Policjant postanowił przystąpić do działania i pojechał za Volvo. Kierujący pojazdem zjechał na parking przy lokalnym markecie, gdzie zatrzymanie było kwestią formalności. Mundurowy wyskoczył z pojazdu, przedstawił się i poprosił o przekazanie kluczyków. Zauważywszy, że zatrzymujący go kierowca jest funkcjonariuszem, nietrzeźwy mężczyzna próbował przekupić mundurowego.
Po przybyciu patrolu we wskazane miejsce, okazało się, że 48-letni kierowca może pochwalić się sądowym zakazem prowadzenia pojazdów z tytułu kierowania w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna stanie przed sądem.
(Fot. Policja)