Do absurdalnej sytuacji doszło na Podlasiu. Sprawa ujrzała światło dziennie dzięki interwencji kobiety, która zawodowo zajmuje się osprzętem na wyposażeniu policji.
Jak wynika z informacji podanych przez serwis Polsat News – według relacji pani Agnieszki, policjanci drogówki po zatrzymaniu do kontroli drogowej mieli powiedzieć „jak jesteś zza Buga, to ci nie przepuścimy”. Kobieta twierdziła jednak, że nie przekroczyła prędkości nawet o kilometr. Jednak nie przekonało to policjantów, których zdaniem poruszała się z prędkością 73 km/h w obszarze zabudowanym.
Pech chciał, że policjanci natrafili na osobę z 20-letnim doświadczeniem zawodowym w branży zajmującej się miernikami prędkości. Jednym zdaniem – doskonale wie jak działają takie urządzenia. Kobieta nie przyjęła mandatu i postawiła na walkę w sądzie.
Podczas rozprawy wykazano, że policjanci nie potrafili w prawidłowy sposób obsługiwać urządzenia. Jakby tego było mało, bezpośrednio wynikało to z zeznań mundurowych, którzy nigdy nie przeszli przeszkolenia!
Sprawa trwa.
(Fot. Policja)