Zasada zero tolerancji. Kiedy nie musimy zakładać maseczki w samochodzie?

Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis
Zasada zero tolerancji. Kiedy nie musimy zakładać maseczki w samochodzie?

Jesień wita nas nową falą zachorowań i zaostrzenia obostrzeń. Policjanci w całe Polsce zostali poinstruowani, by skrupulatnie egzekwować nowe przepisy w ramach walki z koronawirusem. Dotyczy to również podróży samochodem.

Powtórka z rozgrywki

Dzienne rekordy zachorowań, wprowadzenie żółtych stref na terenie całej Polski oraz zapowiedzi nowych obostrzeń sprawiły, że tematem numer 1 w przestrzeni publicznej są maseczki.

Wielu kierowców zdążyło zapomnieć o przepisach obowiązujących podczas podróży samochodem. I chociaż zakrywanie ust i nosa w samochodzie jest obowiązkiem, istnieje wiele wyjątków ujętych w prawie.

Pomimo tego, że do niedawna Policja przymykała oko na nieprzestrzeganie przepisów, funkcjonariusze zapowiedzieli, że taryfa ulgowa dobiegła końca.

Będziemy bardzo rygorystycznie jako funkcjonariusze polskiej policji podchodzić do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Wydałem komendantom wojewódzkim policji rekomendację, by karać, a nie tylko pouczać osoby niestosujące się do tego obowiązku

przekazał gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji

Wyjątki od reguły

W następujących przypadkach jesteśmy zwolnieni z obowiązku zakrywania ust i nosa:

  • Podczas samotnej podróży,
  • Kiedy podróżujemy z osobami, z którymi mieszkamy w jednym gospodarstwie domowym,
  • Bez maseczek mogą jeździć dzieci poniżej czwartego roku życia,
  • Jeśli jest to niewskazane ze względu na stan zdrowia, zaburzenia, niepełnosprawność lub niesamodzielność,
  • Masek nie trzeba używać w pracy. Nie muszą stosować ich kierowcy transportu publicznego, ale pasażerowie już tak.

(Photo by Vera Davidova on Unsplash)

Udostępnij:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*