Jak zakładają rządzący, kierowcy łamiący przepisy ruchu drogowego będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni. 1 grudnia wejdzie w życie nowelizacja Prawa, w której znajdują się zapisy mówiące nawet o 6 krotnej podwyżce grzywn.
Przyjęty przez Sejm projekt ustawy obejmuje szereg kluczowych zmian w Kodeksie drogowym. Najważniejszą z nich jest rzecz jasna maksymalna wysokość mandatów. Warto zaznaczyć, jednak, że będa się one tyczyły tylko i wyłącznie sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych. Co ciekawe, w projekcie pojawił się zapis „rabatowy – jeśli opłacimy mandat na miejscu, zostanie on obniżony aż o 10%.
Co jeszcze znajdziemy w nowelizacji?
- minimum 2,5 tys. zł grzywny za jazdę po spożyciu alkoholu,
- minimum 1,5 tys. zł za przekroczenie prędkości o 30 km/h (niezależnie od rodzaju drogi, którą się poruszamy),
- minimum 2 tys. zł za omijanie opuszczonych zapór szlabanów kolejowych,
- minimum 1 tys. zł za prowadzenie pojazdów bez uprawnień,
- zerowanie punktów karnych nastąpi po okresie dwóch lat,
- podniesienie maksymalnej wysokości grzywny z 5 do 30 tys. zl w przypadku wykroczeń drogowych
- wprowadzenie kary grzywny minimalnej w wysokosci 1,5 tys. zł w przypadku uszkodzenia mienia lub naruszenia ciała, którego leczenie nie trwa dłużej niż siedem dni,
- i w końcu, utrata prawa jazdy na trzy miesiące z powodu fałszowania wskazań tachografu.
(Fot. Lubuska Policja)