Nowa Toyota Highlander to ogromny samochód, który wewnątrz jest niezwykle przestronny. Łączy w sobie komfortowego SUV-a z rasową terenówką. Co ciekawe, jak w prawie wszystkich modelach tej marki, również tutaj możemy spotkać napęd hybrydowy. Jak to wpływa na osiągi i wrażenia z jazdy?
Najnowsza odsłona Toyoty Highlander ma dokładnie 1930 milimetrów szerokości. Blisko dwa metry robi wrażenie, ale wciąż kierowcy nie muszą się obawiać problemów przy parkowaniu. Rozstaw osi w tym modelu wynosi 2850 milimetrów, a całkowita długość to 4966 milimetrów. Tutaj także warto zwrócić uwagę na fakt, że prawie 5 metrów długości nie powinno być utrudnieniem dla osób, które prowadziły już pojazdy kombi czy sedan. Na uwagę zasługuje jednak wysokość, bo model ten ma 1755 milimetrów, a krawędź załadunkową umieszczono na 770 milimetrach.
Jednak w przypadku wymiarów najwięcej dzieje się wewnątrz, a wszystko ze względu na fakt, że kabina jest niezwykle obszerna i według wielu dla kierowcy z czterema pasażerami na pokładzie nadzwyczaj wygodna. Czy to oznacza, że tym rodzinnym SUV-em z pazurem do jazdy off-road można z powodzeniem jechać na wakacje? Bez dwóch zdań, szczególnie że przy złożonym trzecim rzędzie siedzeń bagażnik jest potężny!
Dlaczego tak dużo mówi się o Toyocie Highlander? W przeciwieństwie do innych dostępnych na rynku SUV-ów ten nie jest duży tylko i wyłącznie z zewnątrz. W środku czeka na Ciebie oraz całą Twoją rodzinę obszerne wnętrze, które sprawi, że każda podróż będzie niezwykle komfortowa.
Bagażnik tego modelu ma pojemność 270 litrów, oczywiście nie robi to jeszcze wrażenia. Jednak w przypadku rozłożonego trzeciego rzędu siedzeń pojemność wzrasta – to dokładnie 658 litrów! Możesz spokojnie podróżować wraz z trójką dzieci do Chorwacji, szczególnie że nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wykorzystał relingi dachowe i zamontował boks na bagaże. Warto także wspomnieć, że podłoga po złożeniu siedzeń jest płaska. To pozwoli Ci przewieźć długie przedmioty mające nawet 180 centymetrów. Kubatura bagażnika w takim ustawieniu to dokładnie 1909 litrów. Nieco gorzej sprawa wygląda z ładownością, bo to tylko 592 kilogramy.
Blisko pięciometrowy SUV, który waży 2,1 tony, nie może mieć fajnych osiągów? Otóż może, jeśli na pokładzie jest blisko 250 koni mechanicznych, jak w nowym Highlanderze, który rozpędza się do setki w 8,4 sekundy. Warto wspomnieć, że jest tutaj napęd na cztery koła, co zwiększa dynamikę startów.
W tym modelu zastosowano napęd elektryczny, bo jak pisaliśmy, jest to hybryda. Na elektryce można jechać do prędkości 125 kilometrów na godzinę. Dzięki czemu praktycznie na każdej drodze będziesz poruszał się bezszelestnie, co zwiększa komfort jazdy. Spalanie tego kolosa wynosi około 6,6 litra, a w mieście za sprawą silnika elektrycznego może spaść do 6 litrów na 100 kilometrów. Taki wynik może lekko szokować, ale i pozytywnie zaskakiwać. W końcu mało jest siedmioosobowych SUV-ów, które spalają tyle, co nowe samochody z segmentu C. Dajcie znać, co Wy sądzicie o nowym Highlanderze!
Zdj. główne: Brice Cooper/unsplash.com