Do niebywale groźnego zdarzenia doszło w Bielsku-Białej, gdzie 83-letni kierowca osobowego seata jechał pod prąd na ekspresowej obwodnicy miasta. W wyniku zdarzenia doszło do kolizji, w której całe szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
Jak informuje KMP Bielsko-Biała, jadący prawidłowo kierowca fiata pandy musiał gwałtownie zjechać na lewy pas, zderzając się z volkswagenem crafterem, aby uniknąć groźnego, czołowego wypadku.
Po tym zdarzeniu 83-latek zawrócił i zjechał z ekspresówki, gdzie zatrzymała go policja. Funkcjonariusze informują, że kierowca był trzeźwy i miał ważne prawo jazdy. Sprawę przejmie teraz Sąd.