Droższe, ale teoretycznie wydajniejsze i zdrowsze dla silnika – paliwa uszlachetnione znajdziemy na większości polskich stacji benzynowych. Czy rzeczywiście lepiej jest zapłacić więcej?
By zrozumieć, w jaki sposób paliwa uszlachetnione są w stanie pomóc naszemu samochodowi, trzeba się najpierw dowiedzieć, czym wyróżniają się one na tle zwykłej benzyny lub oleju napędowego. Uszlachetniaczami nazywamy domieszki, które odpowiadają za czyszczenie i konserwację silnika, a także ułatwiają jego sprawniejszą pracę w każdych warunkach. Według koncernów paliwowych ma to mieć również realny wpływ na liczbę kilometrów przejechanych na jednym baku oraz żywotność jednostki napędowej.
Najczęściej dodatki uszlachetniające paliwo dołączane są do wariantów wysokooktanowych, czyli PB98. W niektórych dystrybutorach będziemy w stanie jednak znaleźć wspomniane wyżej dodatki w PB95, co oczywiście podwyższy cenę za jeden litr o kilka lub kilkanaście groszy.
W przypadku oleju napędowego tak zwane paliwo premium pozwoli przede wszystkim na zachowanie czystości silnika. Lepsze paliwo może oczyścić elementy kluczowe dla procesu spalania, a specjalne zimowe mieszanki mogą pomóc w zachowaniu płynności oleju napędowego nawet w wybitnie niskich temperaturach.
Od żadnej stacji benzynowej nie otrzymamy zapewnienia, iż po zatankowaniu paliwa uszlachetnionego nasze auto będzie pracować płynniej i wydajniej. Jeżeli jednak utrzymujemy naszą jednostkę w dobrym stanie, różnicę rzeczywiście powinniśmy poczuć, w szczególności jeżeli paliwa uszlachetnionego będziemy używać przez dłuższy czas.
Warto równocześnie pamiętać, iż najlepiej na bogatsze paliwo zareagują silniki nowe, których budowa jest dość skomplikowana, a tańsze mieszanki niekoniecznie muszą być dla nich właściwą opcją. Z lepszym paliwem układ napędowy będzie pracował w optymalny sposób.
Ale nie każde auto możemy zatankować benzyną wysokooktanową. Docelowe paliwo znajdziemy najczęściej na klapie wlewu lub w instrukcji samochodu. Zatankowanie tej teoretycznie lepszej mieszanki może sprawić, iż silnik zacznie się dławić lub nie będzie w stanie poprawnie się uruchomić. W ostateczności możemy być nawet zmuszeni do spuszczenia paliwa z baku.
Oczywiście, jeżeli nasz pojazd preferuje PB95, a my znajdziemy stację z uszlachetnionym paliwem o takiej liczbie oktanowej, nic nie powinno stać na przeszkodzie, by spróbować działania tej „lepszej” benzyny. Jeśli jednak nie jesteśmy przekonani, czy nasze auto może bez komplikacji przyjąć PB98, lepiej nie kusić losu.
Czy warto jest więc tankować paliwa uszlachetnione? Jest to tak naprawdę niezwykle indywidualna kwestia. Jeżeli nasze auto będzie z nim kompatybilne, możemy spróbować dać mu szansę i sprawdzić, czy rzeczywiście zmiana jest wyczuwalna. Niektóre koncerny paliwowe organizują promocje, podczas których cena paliw uszlachetnionych jest taka sama co w przypadku standardowych mieszanek. Może być to idealny moment na przetestowanie ich działania.
Zdj.główne: sippakorn yamkasikorn/unsplash.com