Niedawno internet okrążyło nagranie przedstawiające eksplozję elektryka na jednym z chińskich parkingów. Samochód stanął w płomieniach podczas ładowania.
Spodziewalibyśmy się raczej innego kontekstu w zdaniu zawierającym słowa „wybuch” i „elektryczny samochód”. Po tym incydencie wzrost popularności samochodów zasilanych energią elektryczną z pewnością przyhamuje. Podobnie zresztą jak w przypadku niesławnego potrącenia pieszej przez autonomiczną taksówkę.
Wspomniane nagranie kręcone z okna pobliskiego wieżowce ukazuje moment wybuchu elektrycznego crossovera, poprzedzony próbą ugaszenia pożaru wywołanego przez akumulator pojazdu.
Kiedy chińscy strażacy skierowali strumień wody w kierunku rzeczonego samochodu, nastąpiła ekslozja, której następstwem było wyrzucenie drzwi na sporą odległość. Jak donoszą chińskie media, nikt nie ucierpiał w zdarzeniu. Za to rykoszetem oberwał stojący w pobliżu dostawczak.
Eksplozji uległ najprawdopodobniej chiński BAIC EX360. Ogień pojawił się niemal od razu z chwilą podłączenia do ładowarki – jak przekazują chińskie media.
Poniżej znajdziecie materiał przedstawiający wspomnianą eksplozję.
(fot. screen/youtube.com)