Rodzina BMW powiększyła się o model M3 Touring. Na pierwszy rzut oka to zwykłe combi, ale w jedynej wersji Competition, więc może zaskakiwać mocą i napędem. W salonach to auto pojawi się prawdopodobnie pod koniec bieżącego roku. Sprawdź, czy ten samochód jest wart swojej ceny – która niestety nie jest mała.
BMW M3 Touring nie różni się znacznie pod względem wyglądu od sedana M3. Różnicę zaczynamy zauważać dopiero za słupkiem B, gdzie pojazd staje się rasowym combi. Dach może być czarny, ale na życzenie również w kolorze samochodu. Spojler z kolei zawsze jest czarny. Nie brak dodatkowych elementów karbonowych, które oczywiście także są jedną z opcji.
Doskonałym rozwiązaniem jest natomiast klapa tylna dzielona na szybę oraz sam bagażnik, co jest niezwykle wygodne podczas użytkowania. Tylne nadkola są poszerzone, zderzak prezentuje się niezwykle masywnie, oczywiście nie mogło zabraknąć czterech końcówek wydechu. M3 Touring porusza się na 19-calowych obręczach sygnowanych logiem M, które wykonano ze stopów lekkich – tak jest w przypadku przedniej osi. Tylna oś z kolei to obręcze 20-calowe, które dodatkowo mogą występować z oponami torowymi.
Co ciekawe, wymiary BMW M3 Touring w porównaniu z tradycyjną serią 3 Touring są większe. Długość wynosi tutaj dokładnie 4794 milimetry, a więc o 85 milimetrów więcej. Z kolei nowy model jest szerszy od swojego słabszego i starszego brata o 76 milimetrów. Wysokość, rozstaw osi, średnica zawracania, a także pojemność bagażnika nie zmieniły się znacząco.
Nowe BMW M3 Touring w środku prezentuje się doskonale. Matowe wykończenie, czarna skóra i przede wszystkim nowy, zakrzywiony wyświetlacz z dwoma ekranami o przekątnej 12,3 oraz 14,9 cala. Warto tutaj zauważyć, że nowe combi wiele czerpie z BMW serii 3 już po liftingu.
M3 Touring wyposażono w najnowocześniejsze oprogramowanie, które będzie kompatybilne z poleceniami głosowymi, które nadchodzą w BMW wielkimi krokami. Co więcej?v Elektrycznie regulowane fotele sportowe M z funkcją zapamiętywania ustawień i podgrzewaniem. Nie zabrakło foteli kubełkowych M Carbon, ale jest to już opcja dodatkowa, sprawdza się jednak świetnie w przypadku jazdy po torze. Na koniec należy zaznaczyć, że BMW M3 Touring ma naprawdę dużo miejsca dla pasażerów na tylnej kanapie. Bagażnik otwierany w proporcjach 40/20/40 gwarantuje z kolei wysoką wszechstronność i funkcjonalność podczas użytkowania.
Najnowszy model niemieckiego producenta dostępny jest tylko i wyłącznie w jednej wersji Competition. Czy to dobrze? Z pewnością projektanci stwierdzili, że skoro w nazwie znalazło się logo M, nie ma sensu wprowadzać kilku opcji silnikowych, w końcu kierowcy mogą postawić na słabsze wersje bez tej litery. No dobrze, Competition ma 510 koni mechanicznych z biturbo S58. Auto dostępne jest z napędem na wszystkie koła M xDrive i ośmiobiegową skrzynią automatyczną M Steptronic.
Maksymalny moment obrotowy M3 Touring to 650 Nm, co daje przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,6 sekundy. Warto dodać, że pojazd pobił rekord toru Nürburgring w kategorii combi. Prędkość maksymalna tego modelu wynosi dokładnie 280 kilometrów na godzinę z pakietem M Drivers, oczywiście ograniczona jest elektrycznie.