Pandemia koronawirusa i ciągnący się za nią kryzys gospodarczy skutecznie storpedowały przemysł motoryzacyjny. Jednych elementów brakuje, zaś ceny innych szybują w górę.
W samej UE wyprodukowano w tym roku 4 miliony samochodów mniej, niż złożono zamówień. Najważniejszymi przyczynami problemów są braki w układach scalonych i półprzewodnikach, bez których nowe samochody nie są w stanie poprawnie działać.
Dochodzi przez to do kuriozalnych sytuacji – niektórzy producenci wypuszczają na mniej znaczące rynki wersje aut bez wielu elementów wyposażenia, a sfrustrowani klienci czekający na swój samochód o wiele za długo wycofują zamówienia, oczekując na zwrot pieniędzy. Nie wiadomo niestety, kiedy ta sytuacja może ulec zmianie.
Zdjęcie główne: MrJayW/pixabay.com